31 lipca 2018

Premiery sierpniowe

Leniwe przeglądanie wydawniczych premier, które będą miały swój czas w sierpniu, zaowocował taką oto listą.



Na co czekacie? Co dodalibyście do listy?

👇
Emille Elgard "Gdybyście ją znali"
Wydawnictwo Marginesy
Data premiery: 01.08.

"Olśniewający przykład thrillera psychologicznego" - to lubię!


Kobieta w śpiączce.

Mężczyzna, który mógłby ją ocalić. Gdyby tylko był w stanie mówić...

Cassie Jensen ma wszystko: ślub jak z bajki, wspaniały dom, doskonałego męża, nawet cudowną teściową. Ale w Nowy Rok trafia na oddział intensywnej terapii. Na spacerze z psem potrącił ją samochód. Kierowca uciekł.

Pielęgniarka Alice Marlowe, choć zmaga się z osobistym dramatem, z oddaniem zajmuje się nową pacjentką. Szybko odkrywa, że Cassie skrywa tajemnicę, której nie znają nawet jej najbliżsi.

Na sąsiednim łóżku leży Frank, samotny starszy mężczyzna. Cierpi na zespół zamknięcia – ma bezwładne ciało, ale doskonale sprawny umysł. I słyszy również słowa, które padają nad łóżkiem Cassie. Wie, że grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. I on, i Alice mogliby ocalić Cassie…

Czy wyjdzie na jaw prawda o pozornie doskonałym życiu Cassie? Czy ktoś odkryje, dlaczego właściwie tamtej nocy wyszła z domu?

👇
Guillaume Musso "Apartament w Paryżu"
Wydawnictwo Albatros

Data premiery: 01.08.

Fani prozy Musso - Guillaume Musso - na pewno się skuszą. Ja mam na celowniku.



Paryż, pracownia malarska ukryta w pełnym zieleni zaułku. Madeline właśnie ją wynajęła, żeby odpocząć i cieszyć się samotnością. W wyniku nieporozumienia w to samo miejsce trafia Gaspard, młody pisarz ze

Stanów Zjednoczonych, który chce w spokoju popracować nad nową książką. Los skazuje tych dwoje wrażliwych samotników na dzielenie jednej przestrzeni życiowej.

Pracownia należała do słynnego artysty, Seana Lorenza; we wnętrzu wciąż widać jego fascynację kolorami i światłem. Pogrążony w smutku po śmierci syna malarz zmarł rok wcześniej, pozostawiając po sobie trzy
obrazy, które wkrótce przepadły bez wieści. Madeline i Gaspard, zafascynowani talentem i zaintrygowani tragicznym losem poprzedniego lokatora, postanawiają połączyć siły, aby odzyskać te niezwykłe dzieła.
Zanim jednak odkryją sekret Seana Lorenza, będą musieli zmierzyć się z własnymi demonami, a prowadzone przez nich śledztwo na zawsze odmieni ich życie.

👇
Lucinda Riley "Siedem sióstr. Siostra perły"
Wydawnictwo Albatros
Data premiery: 01.08.

Kolejna z odsłon cyklu "Siedem sióstr". Kto czytał, ten wie, że warto.


Sześć sióstr. Choć urodziły się na różnych kontynentach, wychowały się w bajecznej posiadłości na prywatnym

półwyspie Jeziora Genewskiego. Adopcyjny ojciec, nazywany przez nie Pa Saltem, nadał im imiona
mitycznych Plejad. Każda ułożyła sobie życie po swojemu i rzadko mają okazję spotkać się wszystkie razem. Do domu ściąga je niespodziewana śmierć ojca, który zostawił każdej list i wskazówki mogące im pomóc w odkryciu własnych korzeni. I w odnalezieniu odpowiedzi na pytanie, co się stało z siódmą siostrą.

CECE D’APLIÈSE NIGDY NIGDZIE NIE PASOWAŁA…
Po śmierci ojca znalazła się na życiowym zakręcie. Postanawia opuścić Anglię, by podążyć za wskazówkami pozostawionymi jej przez Pa Salta i znaleźć swoje korzenie. Jedyne, co ma, to czarno-białe zdjęcie i nazwisko
pionierki, która ponad sto lat wcześniej walczyła o przetrwanie w niegościnnej Australii.

Rok 1906. Kitty McBride, córka duchownego z Edynburga, otrzymała szansę podróży do Australii jako towarzyszka zamożnej pani McCrombie. Na nowym kontynencie poznaje braci bliźniaków – porywczego
Drummonda i ambitnego Andrew – spadkobierców fortuny, której ich rodzina dorobiła się na poławianiu i handlu perłami. I musi wybierać między głosem serca i rozsądkiem.

Kiedy CeCe dociera do Australii, zaczyna wierzyć, że ten dziki kontynent może zaoferować jej coś, o czym nigdy nie śmiała marzyć: poczucie przynależności i prawdziwy dom.

👇
James Rollins "Amazonia"
Wydawnictwo Albatros
Data premiery: 01.08.

"Powieść sensacyjno-przygodowa jednego z najpopularniejszych pisarzy tego gatunku". Może być interesująco.


Ekspedycja naukowa doktora Carla Randa przepada bez wieści w amazońskiej dżungli. Cztery lata później jeden z jej uczestników pojawia się wycieńczony w założonej przez misjonarzy osadzie. Okazuje się, że wszedł do dżungli z amputowaną przy barku ręką, a wyszedł z dwoma zdrowymi! Czy to efekt działania nieznanej rośliny, która umożliwia regenerację tkanek?

Tropem pierwszej wyprawy rusza kolejna i odkrywa, że niedające się logicznie wytłumaczyć wydarzenia mogą mieć związek z bliżej niezbadanym plemieniem Krwawych Jaguarów, o którym jedynie szepcze się wśród tubylców. Jego członkowie potrafią znikać, przynosząc śmierć każdemu, kogo napotkają. Nawet dżungla poddaje się ich woli. Szlak ekspedycji będzie naszpikowany śmiertelnymi niebezpieczeństwami, a poznanie prawdy zamiast wybawienia może przynieść zgubę...



👇
Jørn Lier Horst "Nocny człowiek"
Wydawnictwo Smak Słowa
Data premiery: 07.08.

Piąty tom serii z Williamem Wistingiem. Kto zna, ten wie, że na tego autora można liczyć.


Larvik, Vestfold, mglisty, jesienny poranek. Powoli ustępująca mgła, odsłania głowę kobiety wbitą na pal pośrodku rynku w Larvik.


Jej tożsamość jest nieznana, ale widać, że to młoda osoba. William Wisting stoi przed koniecznością zbadania najbardziej groteskowego morderstwa w swojej policyjnej karierze. Cała Norwegia jest wstrząśnięta, media domagają się szybkiego wyjaśnienia sprawy.

Presja nie maleje, kiedy zostają znalezione kolejne zwłoki, wyłowione z głębi rzeki…






👇
Edouard Louis "Historia przemocy"
Wydawnictwo Pauza
Data premiery: 08.08.


Wydawnictwo Pauza wydaje książki, które są ... jakieś, nietuzinkowe, niosące sporych rozmiarów ładunek emocjonalny. Na to liczę w spotkaniu z najnowszą książką.


Młody paryżanin wraca do domu w wigilijną noc po udanej kolacji z przyjaciółmi. Jest czwarta nad ranem i ulice są puste. Nieopodal domu zaczepia go nieznajomy. Decyzja o tym, czy zaprosi go do środka, czy nie, na zawsze zmieni życie głównego bohatera. Édouard Louis, młoda gwiazda literatury, nazywany francuskim Faulknerem, snuje fascynującą opowieść o tym, co dzieje się z człowiekiem, który doświadcza przemocy.











👇
Ildefonso Falcones "Bosonoga królowa"
Wydawnictwo Albatros
Data premiery: 14.08.


Czytałam "Katedrę" Falconesa i to była ciekawa przygoda. Może tutaj będzie równie pasjonująco?


Opowieść o losach dwóch kobiet próbujących znaleźć swoje miejsce w życiu. W tle – barwna mozaika osiemnastowiecznej Hiszpanii, w której po prawie trzystu latach panowania inkwizycji na nowo wybuchają nieskrępowane emocje, a tradycyjna surowość obyczajów ściera się z francuską modą na liberalizm.


Miłość i fanatyczna nienawiść, namiętność i niewyobrażalne okrucieństwo, bezwzględna wierność zasadom i zdrada, przepych pałaców w Sewilli i nędza dzielnic biedoty, sztuka rodząca się z natury i manierystyczne spektakle w madryckim teatrze… Wszystko to Falcones łączy w epicką całość, doprawia szczyptą tabaki z Indii Zachodnich, zapachem pomarańczy z podsewilskich gajów, a przede wszystkim – solidną dawką tańca i muzyki, z której zrodziło się flamenco.



👇
Tim Weaver "Bardzo złe miejsce"
Wydawnictwo Albatros
Data premiery: 14.08.


"Ociekające krwią śledztwo zabiera czytelników w sferę najbardziej mrocznych obsesji.To powieść kompletna. Na długo zostaje w głowie."


Leonard Franks, detektyw z osiągnięciami, zrobił błyskotliwą karierę w londyńskim Wydziale Zabójstw. Po latach pracy przechodzi na zasłużoną emeryturę. O tym marzył – odludzie w Dartmoor, wiejska posiadłość, żona Ellie u boku. Zdaje się, że ta sielanka będzie trwała już zawsze. Jednak pewnego dnia wszystko rozsypuje się jak domek z kart. Leonard wychodzi z domu, by przynieść drewno. I nie wraca.


Mijają miesiące, policja wciąż nie ma nic. Żadnego tropu. Zrozpaczona rodzina w końcu puka do drzwi Davida Rakera, śledczego, specjalisty od spraw beznadziejnych. Jest mistrzem w szukaniu tych, których nikt nie potrafi znaleźć. Podejmując się śledztwa, nie zdaje sobie sprawy, w co tak naprawdę się pakuje. Za zniknięciem Leonarda kryje się przerażająca prawda. Gorsza, niż ktokolwiek jest w stanie sobie wyobrazić. Z tego powodu nie tylko Raker będzie w niebezpieczeństwie. Także ci, których kocha.


👇
Ann Cleeves "Czerń kruka"
Wydawnictwo Czwarta Strona
Data premiery: 22.08.

Lubię mroczne, klimatyczne thrillery, a ten na taki się zapowiada.


Jest zimny styczniowy poranek i Szetlandy pokrywa gruba warstwa śniegu. Wzrok brnącej do domu Fran Hunter przyciąga barwna plama na zamarzniętej ziemi i krążące nad nią kruki. Okazuje się, że są to zwłoki jej uduszonej nastoletniej sąsiadki, Catherine Ross.


Mieszkańcy spokojnej wyspy skupiają oskarżycielskie spojrzenia na jednym człowieku, samotniku Magnusie. Ale kiedy detektyw Jimmy Perez i jego koledzy ze Szkocji upierają się, aby przeprowadzić dochodzenie, całą społeczność ogarnia atmosfera podejrzliwości i strachu.

Po raz pierwszy od lat sąsiedzi Catherine nerwowo ryglują drzwi, zdając sobie sprawę, że pośród nich mieszka morderca.




👇
Marcel Woźniak "Otchłań"
Wydawnictwo Czwarta Strona
Data premiery: 22.08.

Finałowa część trylogii o detektywie Leonie Brodzkim. Jak na razie czytałam tylko pierwszą część. Miłośnicy będą wyczekiwali.


Trzy kobiety, trzy morderstwa, jedno narzędzie zbrodni…


Gdy legendarny gangster wychodzi z cienia, by znów terroryzować Toruń, tylko jeden człowiek może przywrócić porządek w mieście. To detektyw Leon Brodzki, którego ulubioną lekturą są akty zgonu morderców. Jest tylko jeden problem – jak policjant ma posłać kogoś za kratki, jeśli sam siedzi w więzieniu?

Tropy w śledztwie prowadzą do lat osiemdziesiątych i słynnej sprawy „Młotkarza z Torunia”. Trudno jednak po trzydziestu latach złapać sprawcę, skoro przyjaciele policjanta okazują się wrogami, a dowody znikają bez śladu…





👇
Britta Röstlund "U stóp Montmartre"
Wydawnictwo Marginesy
Data premiery: 22.08.


"Paryż dosłownie ożywa na kartach tej wybornej powieści" - tym przede wszystkim mnie zaintrygowała.


Pewnego dnia Helena słyszy pytanie: „Czeka pani na pana B.?”. Powinna zaprzeczyć, ale potwierdza. Trafia do niemal pustego biurowca i ma przekierowywać zaszyfrowane mejle. Każdego wieczoru czeka na nią bukiet kwiatów. Ale nawet tak niewinny prezent ma swoje konsekwencje i Helena zostaje wciągnięta w życie i dramaty innych ludzi, nawiązuje nieoczekiwane przyjaźnie. Ale co to wszystko znaczy? Kim jest pan B.?


Mancebo prowadzi mały sklep kolonialny. Całymi dniami obserwuje barwne życie ulicy. Wszystko toczy się swoim rytmem, aż do pewnego wieczoru, gdy nieznajoma prosi go, by szpiegował jej męża. Nagle sprzedawca zostaje prywatnym detektywem. I uświadamia sobie, jakie życie potrafi być niejednoznaczne.

Misje Heleny i Manceba nakładają się na siebie, a Miasto Światła odkrywa przed nimi tajemnice, o których istnieniu żadne z nich nie miało dotąd pojęcia...

👇
Robert Bryndza "Ostatni oddech"
Wydawnictwo Filia
Data premiery: 22.08.


"„Ostatni oddech” trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Nie odłożysz tej książki aż do dramatycznego finału!"


Idealna randka, która zamienia się w koszmar.

Na śmietniku zostaje znalezione ciało dziewczyny. Choć detektyw Erika Foster zjawia się na miejscu jako jedna z pierwszych, to nie jej zostaje przydzielona sprawa morderstwa.
Wciąż walcząc o miejsce w zespole śledczym, Foster i tak angażuje się w dochodzenie. Szybko odkrywa powiązania ze sprawą zabójstwa sprzed czterech miesięcy. Wtedy również ktoś porzucił zwłoki kobiety w podobnym miejscu. Dodatkowo obie ofiary miały identyczne rany.
Wszystko wskazuje na to, że chowający się za fałszywymi tożsamościami morderca śledzi i wabi swoje ofiary korzystając z Internetu. Erika musi więc znaleźć człowieka, który zdaje się mieć tysiące twarzy, a żadna z nich nie jest prawdziwa.

Tymczasem zostaje porwana kolejna dziewczyna. Foster i jej zespół muszą ją znaleźć, zanim zabójca zrealizuje swój upiorny, sadystyczny plan.

👇
Magdalena Knedler "Tylko oddech"
Wydawnictwo Novae Res
Data premiery: 27.08.

Kolejna bardzo dobra książka autorki. Dla mnie szczególna, bo na skrzydełku znajduje się moja "polecajka". Już teraz bardzo Wam ją polecam!

Choć Ninę i Izę dzieli duża różnica wieku, między tymi dwiema siostrami wytworzyła się szczególnie mocna więź. W niedalekiej przeszłości zdarzył się bowiem wypadek, który zostawił w ich psychice głębokie blizny i sprowokował pytania, na które do dziś żadna z nich nie poznała szczerej odpowiedzi. Aby spróbować je odnaleźć, kobiety ruszają razem w podróż przez Mazury, Mazowsze i Półwysep Helski. Ta wyprawa będzie niczym katharsis – rzuci nowe światło na ich przeszłość i pomoże spojrzeć z innej perspektywy na bolesne wydarzenia sprzed dwóch lat.
Ale czy prawda, którą odkryją, pozwoli im w końcu odnaleźć spokój ducha i wyzwolić się od ciężaru przytłaczających wspomnień, żalu i wyrzutów sumienia? 







👇
Anna Arno "Ten kraj"
Wydawnictwo Literackie
Data premiery: 29.08.


"Literacka wyprawa, poetycka opowieść, wyjątkowa perspektywa. O TYM kraju nikt tak jeszcze nie pisał!"


Anna Arno zabiera nas w podróż przez ulice wielkich miast, szare blokowiska i przydrożne kapliczki. Z wnikliwością historyka sztuki ogląda narodowe zabytki i własne miejsca, łącząc ogólnoludzkie ze swoim. Z poetyckim wyczuciem opowiada o wiosnach smakujących truskawkami i zapachu szkolnej szatni, przeplatając symboliczne z rzeczywistym. Jak każdy z nas ma własną historię, wpisującą się w losy pokolenia i współczesnego społeczeństwa — z jego kompleksami, osiągnięciami i nadal niespełnionymi marzeniami.


Arno nie idealizuje, nie ironizuje, nie dokumentuje. Dostrzega piękno, jest w pełni świadoma niedoskonałości, ale nade wszystko nie boi się wyznania: „w moim kraju lubię nawet to, czego nie lubię”.




Wszystkie zdjęcia pochodzą ze stron wydawnictw.

"Tak będzie prościej" Przemysław Semczuk Śladami zbrodni po Karkonoszach


Tytuł: „Tak będzie prościej”
Autor: Przemysław Semczuk
Wydawnictwo: Rebis
Forma książki: papierowa, dostępna również w formie ebooka
Gatunek: kryminał, kryminał retro

fot. Katarzyna Denisiuk
Na okładce Śnieżka. Co prawda w zimowej scenerii, ale jednak. Góra, na którą zawsze chciałam wyjść, a jak dotąd nie było okazji. Nie trzeba było wielkiej zachęty, żebym sięgnęła po książkę Semczuka. Błądząc myślami po planowanych, urlopowych wojażach i wycieczkach, zgrałam lekturę powieści z wyjazdem w góry.


Tak będzie prościej”, to w dużej mierze obraz Polski lat 90 XX wieku z całym wachlarzem ówczesnego kombinatorstwa, umiejętności zdobywania rzeczy teoretycznie niedostępnych, zakulisowych rozmów, układów i układzików. Autor poszedł jeszcze dalej. Pokazał środowisko homoseksualne biorąc pod lupę niewyjaśnioną do dzisiaj sprawę zabójstwa Tadeusza Stecia, bardzo znanego przewodnika sudeckiego i autora wielu publikacji związanych z tematyką górską. Splata fikcję z rzeczywistością, przedstawia kawał historii związanej ze Śnieżką i portretuje osoby tam pracujące. Tę część powieści, będącą żonglerką faktami, czytałam z wielkim zainteresowaniem.

Widok na Śnieżkę od strony zachodniej
fot. Katarzyna Denisiuk

Inna, wcale nie gorsza, odsłona powieści, to kryminał. Bardzo klimatyczny, mogący z powodzeniem zostać zekranizowany jako kontynuacja serialu „07 zgłoś się”. Policja prowadzi śledztwo dotyczące morderstwa mężczyzny. Wiele poszlak sugeruje, iż bliskie mu było środowisko homoseksualistów. Tropy prowadzą na Śnieżkę i na granicę z naszymi południowymi sąsiadami. Czy ogromny majątek zamordowanego mężczyzny pochodził z legalnego zarobku, czy też w grę wchodził przemyt i szemrane interesy? Policja pracuje, a kolejne osoby giną...

Fakty w połączeniu z fikcją, dobrze skrojone, dają bardzo ciekawy efekt. Pomimo tego, że twór wydaje się być trochę kanciasty, mało kolorowy, to ma w sobie coś, co przyciąga, do czego chce się wracać, chociażby z sentymentu. Dodatkowo świetnie przedstawione tło historyczne pokazujące Jelenią Górę i Karkonosze daje poczucie obcowania z kawałkiem historii, którą nie każdy z nas zna.

Widok ze Śnieżki - w dole Dom Śląski
 fot. Katarzyna Denisiuk

Jeśli tylko macie ochotę na podróż w przeszłość, obcowanie z milionami złotych w portfelu, meblościankami na wysoki połysk i celnikami na granicy, a do tego poznanie historii zabudowań na najwyższym szczycie Karkonoszy, to polecam „Tak będzie prościej”. A jeśli dodatkowo lubicie kryminały z akcją rozgrywającą się w Polsce okresu transformacji, to wybór książki Semczuka będzie strzałem w dziesiątkę. Polecam!

PS Jak myślicie, czy Teofil Olkiewicz z Poznania, który pojawia się na kartach powieści, to milicjant z powieści Ryszarda Ćwirleja?

Ocena: 5/6

27 lipca 2018

10 książek, które warto spakować do plecaka - artykuł dla portalu www.mamopracuj.pl

W portalu mamo pracuj ukazał się artykuł mojego autorstwa pt. "10 książek, które warto spakować do plecaka". Link do artykułu znajduje się tutaj.

Uwierzcie mi, że było bardzo trudno wybrać tylko dziesięć. Jednak "jak mus, to mus" i powstała taka oto lista tytułów, które nie są wydawniczymi nowościami (o takich jeszcze Wam napiszę).
O wrażeniach z ich lektury możecie przeczytać na blogu, a w artykule tylko sygnalizuję z czym możecie się spotkać czytając daną książkę.

Ciekawa jestem Waszej opinii. Zgadzacie się ze mną? Co wyrzucilibyście z listy, a co dodali?


Zacznę od klasyki, książek z regału naszych rodziców, które są ponadczasowe. Są to powieści dwóch amerykańskich pisarzy: „Na wchód od Edenu” Johna Steinbecka (laureata Nagrody Pulitzera oraz literackiej Nagrody Nobla) oraz „Król szczurów” Jamesa Clavella (jednego z najpoczytniejszych amerykańskich autorów). Przyznam się Wam, że obydwie przeczytałam dopiero w czerwcu tego roku i uważam, że są wspaniałymi książkami, bardzo wartościowymi i które postawiają czytelnika pełnego cudnych wrażeń i emocji.

Kolejną propozycją jest książka mojego ulubionego katalońskiego pisarza Jaume Cabré „Wyznaję”, napisana pięknym stylem i językiem. To ten rodzaj literatury, który pochłania, przenika każdą cząstkę nas samych. Jest to powieść, która sprawiła, że cokolwiek ten Autor napisze, ja po to sięgnę.

To teraz zatrzymajmy się na chwilę w Polsce. Bardzo lubię i cenię polskich pisarzy, którzy akcję, tło swojej powieści osadzają w naszym kraju, w znanych mi miastach, miasteczkach, rejonach.
Po trochu” Weroniki Gogoli wprawia w melancholijny nastrój. To książka zwyczajna i niezwykła. Jest niespieszna, sielska, ciepła, radosna, bliska sercu. Zaś „Lata powyżej zera” Anny Cieplak to jedna z książek, która mnie zaskoczyła. Pomimo tego, że autorka opowiada historie ludzi młodych, dorastających i dojrzewających w konkretnym czasie, w okresie znaczących zmian dokonujących się w naszym kraju, to przedstawia je w tak ciekawy i nieoczywisty sposób, że ja, „będąca starszym rocznikiem” niż bohaterowie książki, czytałam ją z wielkim zainteresowaniem i uczuciem nostalgii.

Na polskim rynku mamy bardzo wielu autorów piszących kryminały. Moja lista pt.: „polecam” jest długa, ale dzisiaj rekomenduję dwóch, a raczej trzech. Pierwszym z nich jest Krzysztof Bochus, który w swoich powieściach zabiera nas w podróż w przeszłość, na północ Polski. Jego kryminały retro nie dadzą się nudzić. Pierwszym z serii jest „Czarny manuskrypt”, kolejno „Martwy błękit” i „Szkarłatna głębia”.
Świetne etnokryminały pisze małżeństwo Małgorzata i Michał Kuźmińscy. Akcja każdej z tych książek toczy się w innym rajenie Polski południowej. Na początek polecam „Ślebodę” rozgrywającą się na współczesnym Podhalu, z tajemnicą sięgającą mrocznych i niechlubnych kart historii. Kolejno ukazały się „Pionek” oraz „Kamień”.
Ostatni polski akcent, to literatura faktu. Z tego gatunku polecam „Wszystkie dzieci Louisa” Kamila Bałuka, bo reportaże są ważne, bo karmią nas wiedzą, otwierają oczy na wiele spraw, uświadamiają i często szokują. Książka Bałuka poruszyła, wzbudza szereg pytań i zmusza do przemyśleń.

Na koniec polecam dopakować jeszcze dwie książki. Pierwsza z nich wyszła spod pióra mistrza literatury grozy Stephena Kinga, niebędąca flagową powieścią tego gatunku. To „Dolores Claiborne”, która czyta się praktycznie sama. Nie ma się co dziwić, skoro King znany jest z umiejętności pisania w sposób niezmiernie lekki i plastyczny. Pomimo nielekkiego tematu, książka jest doskonała na wakacje.
Druga i ostatnia na dzisiejszej liście to książka, która bardzo mnie zaskoczyła. „Historia pszczół” norweskiej pisarki Mai Lunde, otwierająca cykl „kwartet klimatyczny”. Pochłaniają czytelnika trzy światy, trzy historie, trzy wydawałoby się zupełnie niezwiązane ze sobą wątki. To słodko-gorzka powieść, która porywa.

22 lipca 2018

"Będziesz na to patrzył" Magda Rem Kiedy przeszłość upomni się o sprawiedliwość


Tytuł: „Będziesz na to patrzył”
Autor: Magda Rem
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Forma książki: papierowa
Gatunek: thriller, thriller psychologiczny

fot. Katarzyna Denisiuk
Ostatnio kręcę się pomiędzy thrillerami, sensacjami i kryminałami polskich autorów. I dobrze mi z tym, tym bardziej, że te książki są udane i spełniają moje oczekiwania.


Za każdym razem sięgając po powieść z wymienionych gatunków w mojej głowie rodzą się pytania: co jeszcze można wymyślić? Czym czytelnika zaskoczyć? Kreatywność autorów jest godna podziwu. Magdzie Rem udało się mnie zainteresować, dać impuls do czytania kolejnych rozdziałów i sprawić, że na chwilę odłożyłam inną, zaczętą lekturę, bardzo intrygującą, należącą do zupełnie innego gatunku, mającą inne gabaryty historii i wymagającą większej uwagi. Całkowitej.

Rodzina Barczów. 2 + 1. Marek, Elwira i nastoletnia Marta. Żyją zwyczajnie, bez szaleństw, ekscentrycznych zajęć, czy hobby. Praca, dom, szkoła. Mają swoje grzeszki. Może nie takie jak każdy z nas, ale też nie takie, które mogłyby zrujnować komuś zdrowie. Ten stan utrzymuje się do momentu, aż Marek dostaje anonimowy list z bardzo krótkim przekazem „Będziesz na to patrzył!”. Zaczyna się pogoń myśli, dociekania, próby odświeżenia pamięci, powiązania wydarzeń z przeszłości z teraźniejszością. A adresat listu działa. Ma swój od dawna ułożony konkretny plan, który realizuje z zegarmistrzowską precyzją, którego celem jest wymierzenie sprawiedliwości. Rozpoczyna się wyścig z czasem.

Czytając thriller liczę się z dynamiczną akcją, jej nieprzewidywalnymi zwrotami, zabójstwami, grą na emocjach, podkręcaniem napięcia, mieszaniem w głowie czytelnikowi i rozwiązaniem zagadki, które wbija w fotel. Są również takie thrillery, które otulają duszną, mroczną atmosferą, akcja snuje się jak poranna mgła, a wszystko jest w biało-szaro-czarnych barwach z domieszką szkarłatu.
Będziesz na mnie patrzył”, to powieść, której można przypisać dynamizm, wielobarwność i całe spektrum wymienionych przeze mnie atrybutów. Zostałam zaskoczona niejeden raz, wielokrotnie gratulowałam w myślach autorce, że tak interesująco poprowadziła dany wątek, w tak przemyślany sposób zabawiła się z czytelnikiem. Jedyne co mi zazgrzytało, to wyjaśnienie zagadki, które nie przyprawiło mnie o „opad szczęki”, a wywołało pytanie – naprawdę? Taki był tok rozumowania? Właśnie to zdarzenie było pierwszym kamyczkiem, który wywołał lawinę zdarzeń? Ale po chwili przyszło „otrzeźwienie” – no cóż, wariaci żyją wśród nas i nigdy nie wiemy co, kim kieruje.

Będziesz na to patrzył” jest kolejnym thrillerem, który bez wahania wrzuciłabym do walizki. Polecam!

Ocena: 5/6

20 lipca 2018

"W pułapce" Magda Stachula Gdy w głowie masz dziurę wielkości tej czarnej...


Tytuł: „W pułapce”
Autor: Magda Stachula
Wydawnictwo: Znak Literanova
Forma książki: ebook
Gatunek: thriller, thriller psychologiczny

fot. Katarzyna Denisiuk

Autorka i wydawnictwo miały nosa kiedy napisać i wydać thriller psychologiczny „W pułapce”. Dlaczego? Ano dlatego, że świetnie wpisuje się w konwencję wakacyjnej lektury i ten kto zdecyduje się sięgnąć po książkę Stachuli podczas tego czasu relaksu, nie będzie rozczarowany, a większość będzie bardzo zadowolona. Chociaż, nie. Ma wadę. Bardzo szybko się czyta, a raczej, jest na tyle intrygująca, że nie ma woli na jej odłożenie, dopóki nie poznamy rozwiązania zagadki. Czyli do walizki pakujemy Stachulę plus kilka innych książek.

O co tyle hałasu? Co jest tak ciekawe, że „nieodkładalne”? Klara budzi się na klatce schodowej w dziurą w głowie, a raczej dziurą w pamięci wielkości tej czarnej. Nie pamięta co się z nią działo przez dwa dni. Żmudne próby odtworzenia ostatnich godzin i dni doprowadzają ją do konstatacji, że … nie ma pojęcia, gdzie była i co robiła. Mgliste wspomnienie sobotniej imprezy, to jedyny punkt zaczepienia, od którego Klara zaczyna na nowo wypełniać godziny, które pochłonęła czasoprzestrzeń. Na pomoc przychodzi jej koleżanka oraz odkryta przez nią wzmianka o równie traumatycznym zdarzeniu, które dotknęło inną młodą kobietę. W tym momencie otwierają się drzwi do labiryntu, na którego końcu znajdują się odwiedzi na wszystkie niewiadome i znaki zapytania.

Nikt z nas nie chciałby się znaleźć w skórze Klary. Stachula kapitalnie opisała emocje targające bohaterkami. Stworzyła klimat niepewności, grozy, niedowierzania, strachu, który czytelnik pochłania jak gąbka wodę i który absorbuje całą jego uwagę. I ta niesamowicie realistycznie oddana atmosfera zagrożenia jest największą zaletą powieści. Sprawia, że już, natychmiast, chcemy poznać sprawcę całego zamieszania, jego pobudki i intencje.

Thriller psychologiczny? Jak najbardziej! Niejednokrotnie zagłębiamy się w zawiłościach ludzkiego umysłu i ferujemy o zdrowiu psychicznym bohaterów. Przyznacie, że taka zabawa bez konsekwencji może sprawiać przyjemność. A właściwe wytypowanie spiritus movens, to już mistrzostwo świata. Mi się nie udało, ale bawiłam się przednio. Przyznam, że rozwiązanie zagadki nie do końca mnie zachwyciło, ale mimo to nie popsuło ogólnego wrażenia z lektury.

Co zapakować do walizki? Bierz Stachulę!

Ocena: 5/6

18 lipca 2018

"Zamęt" Vincent V. Severski Wskoczyć w skórę agenta służb specjalnych? Z taką ekipą, zawsze!


Tytuł: „Zamęt”
Autor: Vincent V. Severski
Wydawnictwo: Czarna Owca
Forma książki: słuchowisko; czyta zespół letorów
Gatunek: sensacja/ thriller szpiegowski
Seria: Zamęt (1)

fot. Katarzyna Denisiuk
Powieść Vincenta V. Severskiego w formie audiobooka? Obawiałam się tego połączenia, bo miałam już doświadczenie z „Nielegalnymi” tegoż autora w formie audio i nie było ono udane. Z prostej przyczyny – za dużo się działo, za dużo postaci, istny zamęt. Gubiłam się. Dlatego kolejne części tamtego cyklu przeczytałam. I wiecie co? Nie dość, że wysłuchałam, to zrobiłam to z wielką przyjemnością. Co więcej, szukałam pretekstu, żeby móc założyć słuchawki i niczym najlepszy agent służb specjalnych uczestniczyć w rozgrywkach na najwyższym szczeblu.


Zamęt” nie jest zwyczajnym audiobookiem. To słuchowisko, w którym głosów użyczyli i popisali się kunsztowną interpretacją znani aktorzy. Wystarczy zaznaczyć, że w rolach głównych wystąpili: Krzysztof Gosztyła (narrator), Grzegorz Damięcki, Marta Żmuda-Trzebiatowska, Andrzej Ferenc, Krzysztof Stelmaszyk, Mariusz Bonaszewski, Marta Chodorowska, Waldemar Barwiński i otrzymujemy ucztę dla zmysłów. Kapitalnie wyreżyserowana produkcja dawała uczucie niesamowitej bliskości i realności szpiegowskiego świata, ze wszystkimi zagrożeniami, niuansami i zawiłościami.

Mówi się, że atrakcyjny głos (czytaj: dobry aktor) potrafi w taki sposób przeczytać instrukcję obsługi pierwszego lepszego urządzenia, że będzie ona interesująca. Patrząc w tej kategorii, aktorzy biorący udział w realizacji słuchowiska mieli bardzo ułatwione zadanie, gdyż fabuła „Zamętu” jest bardzo ciekawa, a postaci tak złożone i niejednoznaczne, że niemal każda z nich mogłaby być bohaterem osobnej powieści.

Skoro thriller szpiegowski to i służby wywiadowcze, i tajne organizacje i grupy, i ekstremalnie niebezpieczne akcje. W Pakistanie zostaje uprowadzona przez talibów grupa mężczyzn. Jednym z nich jest polski przedsiębiorca. Wydawałoby się, że niełatwa akcja uwolnienia Polaka zaangażuje tylko tajną jednostkę Agencji Wywiadu, jednak dzieje się zupełnie inaczej. Okazuje się, że to porwanie jest elementem szeroko zakrojonego planu, w którym biorą udział wywiady różnych państw, a jego realizacja i końcowy efekt odbije się rykoszetem na polskiej scenie politycznej.

Zdaję sobie sprawę, że nie każdemu może podobać się tematyka, tak jak nie każdy lubuje się w na przykład w literaturze science-fiction (jak ja), czy zaczytuje się w powieściach obyczajowych. Te sceptycznie nastawione osoby zachęcam do sięgnięcia po słuchowisko, które w zestawieniu z elektryzującą fabułą daje niesamowite efekty. Przez kilkanaście godzin przebywałam w towarzystwie członków tajnej „Sekcji”, podróżowałam z Moniką do RPA, drżałam o życie w obozie talibów, uciekałam ulicami Warszawy. Jeśli chcecie się dowiedzieć gdzie mnie jeszcze poniosło i czego byłam świadkiem, to polecam „Zamęt”. Rozrywka pierwsza klasa! Bardzo się cieszę, że to pierwsza część nowej serii, bo już zatęskniłam za bohaterami i adrenaliną, której mi dostarczyli.
Jednym słowem – warto!

PS Chętnym podglądnięcia aktorów w czasie pracy i posłuchania co powiedzieli o „Zamęcie” odsyłam do filmiku na stronie audioteki: link 

Ocena: 5,5/6

16 lipca 2018

"Pół życia" Mats Strandberg Trudne wybory i kłamstwa kładące się cieniem na życiu rodziny


Tytuł: „Pół życia”
Autor: Mats Strandberg
Wydawnictwo: Marginesy
Tłumaczył: Justyna Czechowska
Forma książki: papierowa
Gatunek: literatura piękna
Premiera: 18 lipiec 2018

fot. Katarzyna Denisiuk
Pół życia” szwedzkiego pisarza i dziennikarza Matsa Stranberga, to książka o wielu twarzach, a nawet wielu osobowościach. Z jednej strony spokojna, refleksyjna, dająca możliwość pogrzebania w ludzkiej naturze, zestawienia człowieka jako jednostki z tym co dyktuje społeczeństwo, konwenanse, wzorce i utarte zachowania, z drugiej zaś pretenduje do bycia po trosze sensacją? A może thrillerem? Obie odsłony lubię, ale … osobno, nie w tym zestawieniu, nie w tej historii. Z powodzeniem, dwa główne wątki pogłębione i rozbudowane mogłyby pójść swoimi ścieżkami i powstałyby dwie książki. Jedną brałabym w ciemno, nad drugą musiałabym się chwilę zastanowić.


Jessica utraciła radość życia. Nie była gotowa na samotność i pustkę spowodowaną zniknięciem bardzo ważnego mężczyzny w jej życiu – Jacoba. Dlaczego to zrobił? Co nim powodowało? Dlaczego zostawił ją samą bez słowa wyjaśnienia? Dlaczego milczy? Życie toczy się dalej, ale od razu ciśnie się na usta pytanie „co to za życie?” Wyzute z pozytywnych emocji, bez endorfin, ot taka egzystencja dzień po dniu, na siłę. Tkwiąc pod duszącym kocem smutku, krępującym ruchy i niepozwalającym na głęboki oddech daje przyzwolenie, żeby życie przeciekało jej przez palce i równocześnie nie zauważa, że odchodzi jej babcia Viola. Przed śmiercią zostawia coś wnuczce, coś bardzo osobistego, będącego formą ostatniej spowiedzi. Ta wiadomość, spisana jako pamiętnik, opisuje historię życia Violi i uświadamia wnuczce, z jakimi dylematami, trudnymi wyborami i dramatami musiała mierzyć się jej rodzina.

Wątki Jessica-Jacob oraz Jessica-Viola płyną osobnymi korytami. Łączy je niełaskawy, porywisty nurt, który potrafi wywrócić życie do góry nogami. Rodzi się pytanie, czy z tej podróży można wyjść bez szwanku?

Starndberg pisze bardzo plastycznym językiem. Rozdziały powieści nie są zbudowane jak spod sztancy, co stanowi jej wartość dodaną. Jednak patrząc na opisaną historię w moim odczuciu książka jest nierówna. Pierwsza połowa była fascynująca i elektryzująca. Zapytana o wrażenia, bez mrugnięcia okiem odpowiedziałabym, że była świetna, że mnie porwała, że nie mogłam się doczekać finału historii. Z każdą kolejną stroną mój entuzjazm był tłumiony przez przybierający na sile wątek Jessica-Jacob, który o ile początkowo był udany i frapujący, w trakcie rozwijania się tracił na walorach. Oceniając książkę jako całość, wystawiam jej ocenę dobrą z plusem, czując żal, że autor tak a nie inaczej poprowadził jeden z wątków i nie rozwinął drugiego z nich.

Ocena: 4,5/6

14 lipca 2018

"Nieczułość" Martyna Bunda A potem poszły siostry ramię w ramię, but w but...


Tytuł: „Nieczułość”
Autor: Martyna Bunda
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Forma książki: ebook
Gatunek: literatura współczesna

fot. Katarzyna Denisiuk
Nieczułość” to literacki debiut Martyny Bundy na tyle udany i doceniony, że został nominowany do tegorocznej literackiej nagrody Nike, której celem jest promowanie polskiej literatury współczesnej.


Zima. Mokry, ciągnący się luty. Rok 1979. Podbarwiane róże i dwa kawałki białej plastikowej wstążki trafiły na sam szczyt stosu, ponad lilie z napisem „Wierna Żona” i stertę kwiatów przyniesionych „Wielkiemu Rzeźbiarzowi”, „Dumie Regionu”, „Twórcy Niepokalanej”, „Wielkiemu Synowi Ziemi Pomorskiej”. Czymże to było wobec „Nieczułej”?
A potem poszły siostry ramię w ramię, but w but, biorąc pod ręce najmłodszą Ildę.

Wybrałam ten fragment pochodzący z początkowych stron powieści, gdyż jest on skondensowaną próbką tego co oferuje nam autorka, a jednocześnie wskazówką podpowiadającą kiedy i gdzie miały miejsce wydarzenia opisane przez Bundę.

Mamy tu małą wieś na Kaszubach i dom Rozeli wybudowany za pieniądze z ubezpieczenia po tragicznie zmarłym mężu. Samotnie wychowuje trzy córki - Ildę, Gretę i Trudę. Towarzyszymy im w kolejnych etapach ich życia, przyglądamy się ich poczynaniom i poznajemy ich losy. Tak pięknie różne, a z drugiej strony tak mocno ze sobą zżyte.

Nieczułość” jest historią o ludziach, rodzinie, w której na piedestale stoją kobiety biorące życie w swoje ręce, nieliczące na pomoc otoczenia i zmagające się z przeciwnościami losu. Każda z nich ma marzenia, pomysł jak żyć, ale czy to przewrotny los, czy to natarczywy i dominujący głos serca, czy też szara rzeczywistość i ograniczenia ustrojowe wtłaczają je w schematy, nie pozwalają się rozwijać i zmuszają do pójścia wcześniej utartymi ścieżkami.

To wszystko sprawia, że odebrałam tę książkę jako obraz namalowany farbami, z których zabrano kolory, a zostawiono tylko biały i czarny mieszane w dowolnych proporcjach. Żeby nie było tak smutno i oszczędnie, to „Nieczułość” jest dla mnie niecodziennym i ujmującym rodzajem hołdu złożonego kobietom, ich sile, umiejętności jednoczenia się w ciężkich chwilach i kobiecej (siostrzanej) solidarności.
Nieczułość” jest sagą rodzinną, będąca formą lekarstwa w terapii zaaplikowanej starszemu pokoleniu Polaków, które pamięta tragiczne wydarzenia z przeszłości. Ujęła mnie swoim ascetyzmem i chłodem, które przekuło się na odbiór tej historii jako prawdziwej. Polecam!

Ocena: 5/6

10 lipca 2018

"444" Maciej Siembieda Niesamowita podróż w czasie i przestrzeni śladami tajemniczego obrazu Jana Matejki

Tytuł: „444”
Autor: Maciej Siembieda
Wydawnictwo: Wielka Litera
Forma książki: ebook
Gatunek: sensacja/thriller
Seria: Jakub Kania (1)

fot. Katarzyna Denisiuk

Do sięgnięcia po książkę Macieja Siembiedy skłoniły mnie pozytywne recenzje, ale szalę przeważyło coś po trosze związanego z literaturą, ale jednak innego. Były to sympatia, szacunek, wzajemne uznanie i wsparcie panów Siembiedy i Bochusa, które zaobserwowałam w mediach społecznościowych, i które bardzo mnie ujęły. Twórczość Krzysztofa Bochusa znam i cenię, a dodając do tego to o czym wspomniałam, otrzymałam dosyć oczywistą odpowiedź – kolejną książką, którą będę czytała będzie „444”.

Te zawiłe wywody opisane powyżej, to nic w porównaniu z tym co zaserwował nam autor w swojej powieści. Chylę czoła przed ogromem pracy jaka została włożona w napisanie tak złożonej i wielowarstwowej fabuły. Mnogość postaci, wątków, czasów akcji może przyprawić o zawrót głowy, ale na pomoc przychodzi "ściąga" umieszczona na końcu książki, dzięki której możemy odnaleźć się w gąszczu bohaterów powieści (tak, ebookowicze, miejcie to na uwadze, bo ja to udogodnienie „odkryłam” po skończeniu książki, czyli da się i bez niej nie zgubić). Poza tym fabuła została tak umiejętnie skonstruowana, że przy minimum skupienia wszystko zgrabnie układa się w całość. Ach i co ważne, przez 560 stron cały czas coś się dzieje, coś ważnego, mającego znaczenie i wpływ na kolejne puzzle lejtmotivu, czyli nie ma nudy! Pamiętacie szkolne lektury, gdzie „wycinało się” nużące opisy przyrody? W „444” takiej sytuacji nie doświadczycie.

Nie sposób książki Siembiedy nie próbować zestawiać z książkami Dana Browna, choć porównań nie lubię i ich unikam. Z prostej przyczyny – w „444” głównym rekwizytem jest obraz, który został namalowany w 1881 roku przez Jana Matejkę pod tytułem „Chrzest Warneńczyka”. Przepowiednia w nim ukryta może odmienić losy świata. Obraz ten, który w przeszłości wielokrotnie zmieniał właściciela, zaginął. W czasach współczesnych jego losy bada prokurator IPN Jakub Kania. W czasie poszukiwań odkrywa, że sam obraz ściśle wiąże się z tak zwaną przepowiednią abry głoszącą, że co 444 lata począwszy od 1000 roku, jeden wybraniec zyska szansę pojednania świata chrześcijańskiego z islamskim. Od tego momentu niejedno niebezpieczeństwo będzie czyhało na prokuratora Kanię.

Dałam się porwać, oj dałam, kunsztowi pisarskiemu autora – przez powieść się po prostu płynie. Poza tym niesamowitą wiedzą i umiejętnościami jej przełożenia na ciekawą fabułę – gdzież nas Siembieda nie zabrał? Z kim pozwolił nam obcować? Jakie miejsca, dwory, pola bitew, nawet przestrzeń kosmiczną odkrywaliśmy? Kupił mnie również humorem i niezwykłą organizacją pracy mającą przełożenie na efekt końcowy. Tak, „444” po skończonej lekturze jawi mi się jako ogromna walizka, obok której na początku leżała sterta niezbędnych rzeczy do zapakowania, wydawałoby się przekraczająca swoją objętością możliwości walizki, a zmyślny architekt tak to wszystko ogarnął, poukładał, zaaranżował, że nie dość, że wszystko się zmieściło (nie trzeba było nic odkładać ani dopychać kolanem), to jeszcze nic się nie zmięło i nie wylało. Wszystko wyszło idealnie.

W „444” Maciej Siembieda zdradził początek fabuły kolejnej swojej książki mającej tytuł „Miejsce i imię”. Chyba nie wątpicie, że po nią sięgnę? A „444” bardzo polecam wszystkim tym, którzy lubią kawał dobrej historii z podróżami w czasie i … przestrzeni.

Ocena: 5,5/6

8 lipca 2018

"Kłamstwo doskonałe" Lisa Scottoline Bo w małym miasteczku w Pensylwanii też może być ciekawie...


Tytuł: „Kłamstwo doskonałe”
Autor: Lisa Scottoline
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tłumaczył: Magdalena Rychlik
Forma książki: papierowa
Gatunek: thriller

fot. Katarzyna Denisiuk
Okładka sugeruje, że będzie to powieść obyczajowa. Opis umieszczony na okładce książki również „idzie” w tym kierunku, ale jednocześnie jest obietnicą ciekawej fabuły. I wiecie co? Od dawna to co zobaczyłam tak bardzo nie skorelowało się z tym co przeczytałam. Jestem pozytywnie zaskoczona. Ta książka to magiczny cylinder sztukmistrza, z którego jego właściciel co chwilę wyciąga a to opis niewielkiego miasta, jego mieszkańców, szkoły z jej uczniami, nauczycielami oraz trenerami, a to tajemniczego przyjezdnego, istnego człowieka-zagadki. Międzyczasie magik, czyli Lisa Scottoline robi coś zupełnie zaskakującego, prawdziwy fabularny twist, po którym akcja bardzo przyśpiesza, a książka swobodnie może wskoczyć na półkę z etykietą: kryminał/thriller/sensacja.


Małe miasteczko w Pensylwanii. W tamtejszym liceum wakat nauczyciela obejmuje Chris Brennan. Mężczyzna niemal doskonały. Nie dość, że bardzo dobrze dogaduje się z uczniami, którzy szybko znajdują z nim wspólny język, darzą go zaufaniem i szacunkiem, to dodatkowo swobodnie przejął funkcję drugiego trenera licealnych baseballistów. Szybko poznajemy drugą twarz "Mr. Perfect" i ta odsłona już nam się tak nie podoba. Co ten człowiek ukrywa? Co kombinuje? Do czego dąży? Doświadczamy gonitwy myśli, umysł pracuje na wysokich obrotach, by nagle … bach, autorka obdarowuje nas zwrotem akcji powodującym, że wszystko staje na głowie.

Warstwa obyczajowa opiera się na życiu trzech rodzin, trzech uczniów. Każda z nich ma własne problemy, z którymi się boryka. Żadna nie jest doskonała. Nie wszyscy są prawdomówni, co poniektórzy skrywają tajemnice. W tarapaty wpadają zarówno dorośli, jak i młodzież i nagle z „obyczajówki” robi nam się rasowy thriller i powieść akcji.

Kłamstwo doskonałe” to przykład książki, w której zostało splecionych i połączonych wiele gatunków. Wydawałoby się, że ten nadmiar będzie ze szkodą dla odbioru i towarzyszących emocji, jednak autorka wykonała swoją pracę z wielkim wyczuciem i powieść czyta się po prostu świetnie. Dodatkowo Scottoline posługuje się płynnym i wciągającym stylem narracji, co sprawia, że nie wiemy kiedy, a naście kolejnych stron jest już za nami.

Kłamstwo doskonałe”, to było moje pierwsze spotkanie z prozą Scottoline i przyznaję, że wyjątkowo udane. Moje oczekiwania oscylowały wokół myśli „chciałabym, żeby było ciekawie, żebym po ostatniej kropce stwierdziła, że mogę tę książkę polecić.” I dostałam o wiele więcej! Książka dostarczyła mi bardzo dobrej, niewymuszonej rozrywki. Godna polecenia, lekka lektura, idealna na wakacje.

Ocena: 5/6