18 kwietnia 2018

"Koszmary zasną ostatnie" Robert Małecki Trzecia część trylogii, która daje odpowiedź


Tytuł: „Koszmary zasną ostatnie”
Autor: Robert Małecki
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Forma książki: papierowa, dostępna również w formie ebooka i audiobooka
Gatunek: kryminał
Seria: Marek Bener (3)
Premiera: 18 kwiecień

fot. Radek Denisiuk

Koszmary zasną ostatnie”, to trzecia, spinająca klamrą, część toruńskiej trylogii z dziennikarzem Markiem Benerem w roli głównej. Robercie Małecki, przesadziłeś! Co Ci Bener zrobił, że tak go przeczołgałeś, przeżułeś i wyplułeś? Mam nadzieję, że tak jak i ja, wybaczy, ponieważ te wszystkie złe rzeczy zrobiłeś w mistrzowski sposób!


Gdzie jest Agata? To pytanie towarzyszy nam od pierwszej części trylogii. Jest ono kluczowe, palące i koniecznie chcemy znać na nie odpowiedź. Jednak Bener ćwiczy naszą cierpliwość, bo w rankingu problemów, z którymi się mierzy, spadło ono z piedestału. Czyżby pogodził się ze stratą żony?

Za oknem ciepła wiosna, a my dostajemy w twarz mroźną, toruńską zimą. Zaginął Jan Stemperski, ofiara mobbingu. Sprawa wydaje się prosta, gdyż patrząc na to z czym się mężczyzna borykał, można przypuszczać, że targnął się na własne życie. Zakończenie poszukiwań z wynikiem pozytywnym podniosłoby morale Benera, który coraz bardziej pogrąża się we frustracji i nijakości. Dodatkowo wisi nad nim nierozwiązana sprawa sprzed lat – zaginięcie Michała Waltera. Tak, sukces bardzo pomógłby dziennikarzowi wskoczyć na właściwe tory.

A przeszłość nie śpi. Przeszłość upomina się o swoje. Koszmary nie dają spokojnie spać. Szarpią, zaczepiają, podburzają, krzyczą!

Z uporaniem się z duchami przeszłości oraz w wywiązywaniu się z obowiązków służbowych pomagają redaktorowi koledzy z pracy. Czy okażą się osobami zaufanymi? Komu w ogóle może Bener wierzyć? Komu ufać? Na kim może polegać? Kto okaże się przyjacielem, a kto wrogiem? Oj, nie ma on łatwego życia. Cały czas poddawany próbom, wciągnięty w niebezpieczną grę, mozolnie brnie do przodu, żeby znaleźć odpowiedź na najważniejsze pytanie i móc w końcu spać spokojnie.
Koszmary zasną ostatnie”, to książka mroczna, zagmatwana, grzebie w psychice i zmusza do wytężania szarych komórek. Nic nie jest podane jak na tacy. Czy ostatnia kropka postawiona w tej historii da wytchnienie?

Toruńska trylogia ewoluowała. Dobra „Najgorsze dopiero nadejdzie” zaciekawiła i niemal zmusiła do sięgnięcia po świetną „Porzuć swój strach”. Po tych dwóch częściach autor nie pozostawia wyboru, trzeba przeczytać „Koszmary zasną ostatnie”, które są doskonałym finałem toruńskiej trylogii. Zazdroszczę tym, którzy jeszcze nie czytali i „za jednym posiedzeniem” mogą towarzyszyć Benerowi w rozwikłaniu życiowej zagadki i „rozbrojeniu tykającej bomby problemów.” Polecam!

PS Czy tylko ja miałam przed oczami Roberta Małeckiego w roli Benera i Marcela Woźniaka w roli Brodzkiego? ;-) Gratuluję obu Panom tak ciekawego i przemyślanego wplecenia we własną historię bohatera występującego w powieściach kolegi po piórze.

Ocena: 5,5/6

fot. Katarzyna Denisiuk


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz