28 kwietnia 2018

"Vivian" Christina Hasselholdt


Tytuł: „Vivian”
Autor: Christina Hasselholdt
Wydawnictwo: W.A.B.
Tłumaczył: Justyna Haber-Biały
Forma książki: papierowa, dostępna również w formie ebooka
Gatunek: biografia

fot. Katarzyna Denisiuk

Tak niepozorna, niewielkiej objętości książka, a wielokrotnie mnie zadziwiła. Przede wszystkim formą, bo to nie jest typowa biografia, w której towarzyszymy bohaterowi w każdym okresie jego życia, jesteśmy świadkami jego sukcesów, porażek, wzlotów i upadków. W „Vivian” mamy kilku narratorów, gdzie jednym z nich jest sama artystka Vivian Dorothea Theresa Maier. Poznajemy ją wyrywkowo, szczątkowo, podglądamy pojedyncze epizody z jej życia, wyłuskujemy co smakowitsze kąski. Daje to poczucie niedosytu, wywołuje pytania. Chcielibyśmy zobaczyć szerokokątny obraz, a dostajemy taki widziany przez obiektyw makro.



Nie sposób przeczytać książkę o sławnej fotografce i nie zobaczyć, nie pooglądać efektów pracy osoby ekscentrycznej, nieżądnej sukcesu i poklasku, chroniącej prywatność. Vivian Maier (ur. 01.02.1926r., zm. 21.04.2009r.), baczna obserwatorka, autorka około 150000 fotografii życia ulicy i miasta.

Ojca już nie ma, w przyszłości zamierzam (ja, czyli Viv) uwieczniać wszystkie istotne chwile w moim życiu. Mam to w pudełku, tę moją nieśmiertelną skrzynkę, dyndającą na wysokości pępka, moje skórzane zwierzę, moje rollei. Stało się moje własne. Nie zniknie.

Bardzo jestem ciekawa jak odbiorą tę biografię osoby siedzące w branży fotograficznej i znające twórczość i prace Vivian, bo tak naprawdę niewiele znajdziemy w niej informacji o jej warsztacie, genezy pasji, metod pracy? Za to poznajemy artystkę jako człowieka, czym się zajmowała oprócz fotografii i jak zarabiała na życie.
Mam nieodparte wrażenie, że gdybym po raz kolejny sięgnęła po „Vivian” dostrzegłabym inne kadry, zachowane wspomnienia i pamiątki. Całość tworzy bardzo intrygujący obraz. Polecam!

-Dlaczego fotografujesz?
-To oczyszcza myśli.
-Ale aż tak często?
-Lepiej patrzeć na zewnątrz niż do wewnątrz.
-Co masz na myśli?
-Świat jest zabawniejszy niż mój mózg.
-Ty robisz to przez cały czas.
-Co chwilę coś przykuwa moją uwagę.

PS Zobaczcie co zostało po sławnej fotografce na www.vivianmaier.com Te zdjęcia żyją i każde z nich opowiada jakąś historię. Wielkie wow!

Ocena: 5/6
fot. Katarzyna Denisiuk



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz