Tytuł: „Vivian”
Autor: Christina Hasselholdt
Wydawnictwo: W.A.B.
Tłumaczył: Justyna Haber-Biały
Forma książki: papierowa, dostępna również w formie ebooka
Gatunek: biografia
fot. Katarzyna Denisiuk |
Tak
niepozorna, niewielkiej objętości książka, a wielokrotnie mnie
zadziwiła. Przede wszystkim formą, bo to nie jest typowa biografia,
w której towarzyszymy bohaterowi w każdym okresie jego życia,
jesteśmy świadkami jego sukcesów, porażek, wzlotów i upadków. W
„Vivian” mamy kilku narratorów, gdzie jednym z nich jest sama
artystka Vivian Dorothea Theresa Maier. Poznajemy ją wyrywkowo,
szczątkowo, podglądamy pojedyncze epizody z jej życia, wyłuskujemy
co smakowitsze kąski. Daje to poczucie niedosytu, wywołuje pytania.
Chcielibyśmy zobaczyć szerokokątny obraz, a dostajemy taki
widziany przez obiektyw makro.
Nie
sposób przeczytać książkę o sławnej fotografce i nie zobaczyć,
nie pooglądać efektów pracy osoby ekscentrycznej, nieżądnej
sukcesu i poklasku, chroniącej prywatność. Vivian Maier (ur.
01.02.1926r., zm. 21.04.2009r.), baczna obserwatorka, autorka około
150000 fotografii życia ulicy i miasta.
Ojca
już nie ma, w przyszłości zamierzam (ja, czyli Viv) uwieczniać
wszystkie istotne chwile w moim życiu. Mam to w pudełku, tę moją
nieśmiertelną skrzynkę, dyndającą na wysokości pępka, moje
skórzane zwierzę, moje rollei. Stało się moje własne. Nie
zniknie.
Bardzo
jestem ciekawa jak odbiorą tę biografię osoby siedzące w branży
fotograficznej i znające twórczość i prace Vivian, bo tak
naprawdę niewiele znajdziemy w niej informacji o jej warsztacie,
genezy pasji, metod pracy? Za to poznajemy artystkę jako człowieka,
czym się zajmowała oprócz fotografii i jak zarabiała na życie.
Mam
nieodparte wrażenie, że gdybym po raz kolejny sięgnęła po
„Vivian” dostrzegłabym inne kadry, zachowane wspomnienia i
pamiątki. Całość tworzy bardzo intrygujący obraz. Polecam!
-Dlaczego
fotografujesz?
-To
oczyszcza myśli.
-Ale
aż tak często?
-Lepiej
patrzeć na zewnątrz niż do wewnątrz.
-Co
masz na myśli?
-Świat
jest zabawniejszy niż mój mózg.
-Ty
robisz to przez cały czas.
-Co
chwilę coś przykuwa moją uwagę.
PS
Zobaczcie co zostało po sławnej fotografce na www.vivianmaier.com
Te zdjęcia żyją i każde z nich opowiada jakąś historię.
Wielkie wow!
Ocena:
5/6
fot. Katarzyna Denisiuk |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz