Tytuł: „Życie na miarę. Odzieżowe niewolnictwo”
Autor: Marek Rabij
Wydawnictwo: W.A.B.
Forma książki: audiobook, czyta Andrzej Ferenc
Gatunek: literatura faktu
fot. Katarzyna Denisiuk |
Konia
z rzędem temu, który nie ma w swojej szafie chociaż jednego
T-shirta uszytego w Bangladeszu. Moja ignorancja sięgnęła zenitu,
gdy zdałam sobie sprawę, że gros koszulek importowanych do Polski
pochodzi właśnie z tego kraju. Przyznaję, że byłam przekonana,
że są to chińskie wyroby, które zalewają nasz rynek. W trakcie
prasowania zerknęłam na metki … wynik mnie zaskoczył. A w
momencie, kiedy wysłuchałam audiobooka, przeraził.
Zarzewiem
reportażu Marka Rabija, dziennikarza „Newsweek Polska”, było
zawalenie się w 2013 roku, w Szabharze nieopodal stolicy Bangladeszu
Dhace, ośmiokondygnacyjnego budynku Rana Plaza. W tej uznanej za
największą katastrofę budowlaną pod względem liczby ofiar
śmiertelnych w czasach współczesnych zginęło 1127 osób.
Większość z nich, to były szwaczki, gdyż w zawalonym wieżowcu
mieściły się głównie fabryki odzieży.
Polski
dziennikarz wyjechał do Bangladeszu, w którym przemysł odzieżowy
jest religią, aby poznać warunki w jakich szyje się ubrania dla
polskich i zagranicznych marek. Książka, która powstała w trakcie tej podróży, to
prawdziwy i zatrważający obraz kondycji państwa oraz ubóstwa jego
mieszkańców.
Przerażające
jest to, że nie każdy człowiek za swoją pracę jest godnie
wynagradzany. Że nie tylko pracują dorośli, ale dzieci, po to,
żeby rodzina miała z czego żyć. Że życie ludzkie tak naprawdę
ma niewielką wartość. Że płacimy za towar cenę, która jest
wielokrotnie wyższa od kosztu jego wytworzenia, a nasz popyt jest
nadal nienasycalny. Najgorsze w tym wszystkim jest chyba to, że na
taką chorą sytuację nie ma niezawodnego lekarstwa. CSR (społeczna
odpowiedzialność biznesu), troska o środowisko czy zrównoważony
rozwój – działania, które w nowoczesnym przemyśle są/powinny
być klasyką - to w Bangladeszu nadal puste frazesy.
Książkę
wysłuchałam w interpretacji Andrzeja Ferenca. Polecam, bo zarówno
treść, jak i lektor zapewniły mi kilka godzin bardzo ciekawej
literatury faktu.
Ocena:
5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz