Tytuł: „Obserwuję cię”
Autor: Teresa Driscoll
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Tłumaczył: Monika Nowak
Forma książki: papierowa
Gatunek: thriller, thriller psychologiczny
Premiera: 19 wrzesień
fot. Katarzyna Denisiuk |
Wydawałoby
się, że w temacie thrillera psychologicznego opowiedziano już
niemalże wszystko i za każdym razem, gdy jednak, mimo wszystko coś
mnie zaskoczy, to pieję z zachwytu. „Obserwuję cię” przykleiło
się do moich rąk i nie chciało odkleić. Dostarczyło mi bardzo
przyjemnej rozrywki.
Powieść kilkukrotnie wpuściła mnie w przysłowiowe maliny. Pierwszym zwodem
był tytuł, który sugeruje, że osią powieści będzie wątek
zaszczutej przez nadawcę anonimowych pogróżek osoby. Jak jest
naprawdę i jaką wagę autorka przypisała temu motywowi przekonacie
się sami. Kolejnym, był sposób narracji. Driscoll dała głos każdemu
z głównych bohaterów, którzy ze swojej perspektywy opisują
rozwój wydarzeń wyrażając własne uczucia, przez co stawiają się
w określonej perspektywie do głównego wątku. Niemal każdy
rozdział kończy się „cliffhangerem”, czyli momentem napięcia,
kiedy to dany bohater odkrywa nowe karty, coraz więcej nam mówi,
ale z jego ust nie padają ostatnie, kluczowe w danym momencie zdania. Co wtedy robimy?
Nie odkładamy książki, tylko czytamy dalej. Zabieg na podkręcenie
zainteresowania i podniesienie ciśnienia stary jak świat, ale w
„Obserwuję cię” sprawdził się doskonale. Jeśli do tego
dorzucimy jeszcze inteligentną i przemyślaną intrygę oraz
zaskakujące zakończenie, to otrzymujemy nieodkładalny thriller.
Ale, ale o co tyle szumu?
Dramatis personæ:
Anna i jej przyjaciółka Sarah – dziewczyny, które w czasie podróży pociągiem do Londynu spotkały dwóch mężczyzn, byłych więźniów. Anna zaginęła.
Ella – kobieta, która podróżowała tym samym pociągiem co dziewczyny i była świadkiem ich rozmowy z mężczyznami. Otrzymuje anonimowe listy z pogróżkami, które powodują dyskomfort i potęgują niepokój.
Prywatny detektyw – pomaga Elli w rozwikłaniu zagadki tajemniczych przesyłek.
Poza tym aktywny udział w zawiłej zagadce odgrywają rodziny Anny, Sarah i Elli.
Kto jest nadawcą listów? Gdzie jest Anna? Co jej się stało? To najważniejsze pytania, na które odpowiedzi próbujemy znaleźć na kartach powieści. Droga do finału jest nieoczywista, wielokrotnie zaskakująca, odkrywająca wiele tajemnic skrzętnie ukrywanych przez bohaterów.
Cieszę się, że nadal są powieści, które pomimo tego, że fabułę budują na temacie wydawałoby się oklepanym i wielokrotnie przerabianym, potrafią czytelnika zaskoczyć i sprawić, że po lekturze nie powie znudzonym tonem „ale to już było”. Ja stwierdzam - świetne to było!
Ocena: 5,5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz