Tytuł: „Zulejka otwiera oczy”
Autor: Guzel Jachina
Oficyna Literacka Noir sur Blanc
Tłumaczył: Henryk Chłystowski
Forma książki: ebook
Gatunek: literatura współczesna
fot. Katarzyna Denisiuk |
Wspaniała!
Zachwycająca! Niezapomniana! Liczyłam na świetną powieść i
wszystkie moje oczekiwania zostały zaspokojone po stokroć.
„Zulejkę” zabrałam na wakacje, a ona odwdzięczyła mi się
pięknymi emocjami. Na takie książki czekam, takimi się delektuję.
Zulejka,
tatarska chłopka, tak mała, a równocześnie tak silna, która
determinacją i wolą życia pokonuje wszystkie przeszkody zgotowane
jej przez zły los. To nie jest kobieta przebojowa, która prze do
przodu rozrzucając przeszkody jak kręgle na ścieżce życia. To
osoba, która pogodziła się z przeznaczeniem i ze spuszczoną głową
płynie w łódce targanej przez fale społecznych burz i przemian.
Zulejka
otwiera oczy i jest niedbaluchem, obłudnicą zimną i bezduszną,
zmokłą kurą, próżniaczką. Żoną i synową. Trudno się
doszukać słów pochwały kierowanych w jej stronę. Czy jej życie
może być jeszcze bardziej smutne i tragiczne? Może. Zostaje
zesłana na Sybir. Towarzyszymy jej w kolejnych dniach, miesiącach,
latach życiowej tułaczki.
Zulejka
otwiera oczy i jest otoczona ludźmi, którzy są towarzyszami jej
niedoli, którzy są dla niej ważni, którzy razem z nią niosą na
plecach bagaż nałożony im przez państwo. Niektórzy upadają pod
jego ciężarem, inni znajdują w sobie nadludzką siłę żeby się
nie złamać.
Zulejka
otwiera oczy. Żyje.
Powieść
Guzel Jachiny jawi się jako monochromatyczny obraz. Ale taki
jednobarwny obraz może być niebywale ciekawy i może wywoływać
całe spektrum odczuć. I tak właśnie jest w tej powieści.
Dodatkowo jest kilka momentów, które wywołują erupcję emocji,
kiedy to serce szybciej bije i wstrzymujemy oddech.
Ta
książka jest kompletna. Nie ma w niej zbędnych opisów, słów,
emocji, czy wątków. Perfekcyjnie skrojona i uszyta z ogromnym
wyczuciem estetyki.
Nie
mogę uwierzyć, że „Zulejka otwiera oczy” jest literackim
debiutem. Jestem pod ogromnym wrażeniem talentu rosyjskiej pisarki i
liczę na to, że będę jeszcze mogła kiedyś przeczytać kolejną jej
powieść.
Dajcie
się uwieść surowemu klimatowi, oszczędnej fabule bez
filozofowania i patosu, tworzącymi spójny obraz, któremu nie można
odmówić autentyczności. Cudowna! Bardzo
polecam!
Ocena:
6/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz