Tytuł: „Podróż zimowa”
Autor: Jaume Cabré
Wydawnictwo: Marginesy
Tłumaczył: Anna Sawicka
Forma książki: ebook
Gatunek: literatura piękna
fot. Katarzyna Denisiuk |
Przeczytać
książkę jednego z ulubionych pisarzy w zupełnie innej niż
dotychczas formie i nadal pozostawać w zachwycie – bezcenne! Mowa
o katalońskim pisarzu, który oczarował mnie powieścią „Wyznaję”.
Po drodze były kolejno „Głosy Pamano”, „Jaśnie pan”, „Cień
eunucha”, „Agonia dźwięków”, aż przyszła pora na zbiór
opowiadań „Podróż zimowa”. Kolejność ta wynika z chronologii
ukazania się książek autora na polskim rynku wydawniczym. A
kolejność ich powstania jest zupełnie inna. Przykładowo,
najbardziej znane i najwyżej oceniane „Wyznaję” jest ostatnią
powieścią Cabré a pierwszą, która ukazała się w Polsce.
Razem
z Cabré podążamy śladami Rembrandta, wsłuchujemy się w muzykę
Schuberta i Bacha, jedziemy do Amsterdamu, Treblinki. Towarzyszą nam
radość, humor, smutek, przerażenie, strach, złość,
niedowierzanie. Istny kalejdoskop miejsc i doznań. A to wszystko w
czternastu opowiadaniach. Wydawałoby się, że te kilkanaście stron
to za mało, żeby opowiedzieć jakąś historię, która będzie
pełna, a zarazem da upust naszej wyobraźni. Autorowi doskonale się
to udało. Jak sam pisze „bo żyć w granicach opowiadania to jakby
spędzić całe życie w jednym z tych japońskich hoteli, które
przypominają komorę dekompresyjną nurków głębinowych. Ale to
tylko pierwsze wrażenie. Bohaterowie opowiadań i ich perypetie
bazują w dużym stopniu na tym, co nie został wprost sformułowanie,
ale jednak tam jest.”
„Podróż
zimowa” zadziwiła mnie swoją różnorodnością zarówno jeśli
chodzi miejsca i czas fabuły jak i wagę, wydźwięk i ładunek
emocjonalny. Autor żongluje językiem z precyzją sztukmistrza
światowej sławy i gra na uczuciach jak prawdziwy wirtuoz.
Na
koniec autor serwuje kapitalny epilog, który jest równie
pasjonujący jak sama książka. Co w nim jest? Przekonajcie się
sami. „Prezentów” jest więcej. Od tłumaczki pani Anny
Sawickiej otrzymujemy „indeks postaci, rekwizytów i innych
tropów”, który jest bardzo udaną i przydatną formą ściągawki
i kierunkowskazem w meandrach „Podróży zimowej”.
To
była iście królewska uczta oraz symfonia dźwięków, obrazów i
emocji. Jeśli nie znacie twórczości autora, to myślę, że ten
zbiór odpowiadań wiele Wam powie o stylu pisarza, wrażliwości,
umiejętności grania na emocjach i może być dobrym początkiem
podróży w świat Cabré. Jeśli będzie w przyszłości poszukiwał
współtowarzyszy podróży, jadę z nim w ciemno!
Ocena:
5,5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz