Tytuł: „Duchy Jeremiego”
Autor: Robert Rient
Wydawnictwo: Wielka Litera
Forma książki: ebook
Gatunek: literatura współczesna
fot. Katarzyna Denisiuk |
Matka
Jeremiego jest chora na raka. Jeremi tego nie rozumie, nie godzi się
z tym, nie dociera do niego, że kiedyś najbliższa mu osoba
odejdzie i zostanie sam. Do tego dochodzi przemożna chęć poznania
przeszłości rodziny ściśle splecionej z historią Zagłady.
Nigdy
nie było mamy, dlatego nie musiała zachorować na raka, ani dziadka
nie było, więc nie stracił pamięci po tym, jak jej większość
zostawił na Syberii, Estera nigdy nie wierzyła w Boga, bo jej
również nie było, (…) nie było Jeremiego, który musiał
przewracać siano na polu, przyjaźni z Augustem też nie było.
Książka
porusza do głębi, gdyż oprócz tego, że opisuje zmaganie się
chłopca z chorobą mamy, życiem po, poszukiwaniem własnej
tożsamości, próbą zrozumienia najbliższych mu osób, to robi to
umysłem i głosem dziecka, bez filozofowania, ugrzecznienia i
gładzenia. Lapsusy, przejęzyczenia dodają całości wiarygodności
i potęgują traumatyczne przeżycia Jeremiego.
„Duchy
Jeremiego” są niemal perfekcyjnie skrojone. Nie ma zbędnej
patetyczności, za to jest prawda i bolesny realizm sytuacji. Mnóstwo
emocji, bez zbędnych słów. To nie jest tani wyciskacz łez, ale
historia, która mogła zdarzyć się naprawdę. Będąc matką
dwunastoletniego chłopca, przeżyłam tę książkę na swój
sposób.
Bardzo
dobra proza, z bardzo trafionym i doskonale zrealizowanym pomysłem
na pierwszoplanową narrację. Chylę czoła i serdecznie polecam.
PS
Książka nominowana do tegorocznej Nagrody Nike.
Ocena:
5,5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz