15 stycznia 2018

"Złodziej cieni" Marc Levy Piękna opowieść o przyjaźni, miłości i marzeniach

Tytuł: „Złodziej cieni”
Autor: Marc Levy
Wydawnictwo: Albatros
Tłumaczył: Krystyna Szeżyńska-Maćkowiak
Forma książki: ebook
Gatunek: literatura obyczajowa


fot. Radek Denisiuk


Widzisz, miłość najbardziej potrzebuje wyobraźni. Każdy musi tworzyć drugiego całą mocą swej wyobraźni, ze wszystkich sił, nie oddając rzeczywistości ani skrawka ziemi; i nie ma nic równie pięknego, jak spotkanie dwóch wyobraźni” /Romain Gary/

Książka, która zaczyna się cytatem Autora „Życia przed sobą” musi być niezwykła.
Wyobraźcie sobie coś co daje ciepło, spokój, ukojenie, rozgrzewa duszę. Co z jednej strony jest lekkie jak unoszący się z wiatrem latawiec, ale też musi pokonać wiele, żeby taki stan osiągnąć. Taka właśnie jest historia chłopca, który na pewnym etapie swojego życia dostrzega, że potrafi poznać najskrytsze bolączki, obawy, strachy i marzenia otaczających go ludzi poprzez rozmowę z ich cieniami. Mając taki dar pomaga innym, ale często, jak to w życiu bywa, tak naprawdę najtrudniej jest pomóc samemu sobie.

Marc Levy w niesamowicie plastyczny i piękny sposób pisze o dziecięcych troskach i smutkach związanych z odejściem jednego z rodziców, o matczynej miłości, przyjaźni, dążeniu do szczęścia i realizacji marzeń. Przypuszczam, że mężczyźni rzadziej niż kobiety podejmują się takich tematów, a Autor sprostał temu zadaniu i stworzył niebanalną historię. Nie jest ckliwa, ani przesłodzona. Jest słodko-gorzka.

Są takie drobne sprawy, które pozostawiamy za sobą, okruchy życia zakotwiczone w pyle czasu. Możemy się starać je ignorować, ale te drobiazgi, jeśli je ze sobą połączyć, tworzą łańcuch, którym jesteśmy przykuci do przeszłości.

Złodziej cieni” jest jedną z takich książek, której fabuła prawdopodobnie z upływem czasu wyblaknie, ale jest też książką, z którą wspaniale mija czas, dostarcza wielu emocji, wzruszeń i refleksji. Jest jak ciepły koc w mroźne dni. Polecam!

Ocena: 5,5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz