Tytuł: „Przesyłka”
Autor: Sebastian Fitzek
Wydawnictwo: Amber
Tłumaczył: Barbara Tarnas
Forma książki: ebook
Forma książki: ebook
Egzemplarz biblioteczny fot. Radek Denisiuk |
Fitzek
mnie nie zaskoczył!
Nie
zaskoczył mnie tym, że znów napisał kapitalny thriller
psychologiczny. „Przesyłka” była świetna w każdym aspekcie:
fabuła, akcja, napięcie, efekty zaskoczenia, postaci. Kupuję tę
książkę w całości i zostawiam suty napiwek.
Kto
nie lubi dostawać przesyłek, zwłaszcza tych wyczekiwanych (np. z
książkami ;-))? Kto w takiej sytuacji, nie czeka z nosem niemal
przyklejonym do szyby, albo drzwi wejściowych? Problem powstaje, gdy
listonosz, kurier dostarcza przesyłkę, która nie jest zaadresowana
do nas, tylko do sąsiada i na dodatek takiego, którego w ogóle nie
znamy, choć mieszkamy w okolicy od lat. A w momencie, gdy ta przesyłka
przywołuje traumatyczne przeżycia, sytuacja staje się dramatyczna.
Doktor
Emma Stein, mężatka, znana psycholog, przeżyła horror. Została
napadnięta i zgwałcona przez seryjnego mordercę „ochrzczonego”
przez media Fryzjerem, gdyż pozbawiał swoje ofiary włosów goląc
im głowy. To co zostało jej w pamięci okazuje się niemożliwe do
udowodnienia. Emma popada w odrętwienie i zamyka się w swoim
świecie. Pewnego dnia dzwoni do domu listonosz z przesyłką... I
już nic nie jest takie samo.
Uwielbiam
u Fitzeka to, jak sobie ze mną pogrywa, jak potrafi mnie kołować,
jak podsuwać fałszywe wskazówki, a łapię się na nie jak ryba na
haczyk z apetyczną przynętą. Już czuję się coraz pewniej,
wydaje mi się, że coś wiem, coś mi się wyjaśniło, a tu nagle …
bach i wszystko to, co było dotychczas w miarę klarowne traci sens
i od nowa zaczyna się główkowanie. Te małe porażki w dochodzeniu
do prawdy wcale mnie nie zniechęcają, a wręcz przeciwnie.
„Przesyłka” porwała mnie w swoją zwariowaną historię.
Czy
Emma postradała zmysły? Popadła w obłęd, czy też ktoś nią
manipuluje? To była pasjonująca gra w „prawda, czy fałsz?”
Bawiłam się przednie i również Was do zabawy zapraszam. Tu nie ma
czasu na nudę i myślę, że zakończenie niejednego zaskoczy.
Ocena:
5,5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz