Tytuł: „Oskarżenie”
Autor: Remigiusz Mróz
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Forma książki: audiobook; czyta Krzysztof Gosztyła
fot. Katarzyna Denisiuk |
Dla
niewtajemniczonych (czyli tych, co Pana Mroza nie znają)
Nie
masz co słuchać? Lubisz dobrze przeczytane audiobooki z gatunku
thriller prawniczy, kryminał? Może spodoba Ci się nasz rodzimy
pisarz Remigiusz Mróz? Od razu ostrzegam i doradzam – nie panikuj,
gdy zobaczysz ile książek napisał. Jeśli między Wami zaiskrzy,
to masz co czytać/słuchać przez najbliższe miesiące.
Tym
razem sięgnęłam po szóstą odsłonę jednego z cykli –
„Oskarżenie”, czyli dalsze losy prawniczej pary Joanny Chyłki i
Kordiana Oryńskiego. Kolejno powstawały: „Kasacja” (2015r.),
„Zaginięcie” (2015r.), „Rewizja” (2016r.), „Immunitet”
(2016r.), „Inwigilacja” (2017r.).
Dla
wtajemniczonych
Z
braku laku na telefon wskoczył prawniczy duet – Chyłka&Oryński.
Bardzo lubię interpretacje pana Krzysztofa Gosztyły, dlatego też
wiedziałam, byłam niemal pewna, że mnie nie zawiedzie. A Remigiusz
Mróz? Czy udało Mu się wskrzesić poziom zainteresowania i
optymizmu z początku serii?
O
samej treści nie ma co się rozpisywać. Są morderstwa, jest
podejrzany – dawna legenda „Solidarności”, jest kancelaria
prawna, są prawnicy. A do tego zostaje wmieszany Kordian Oryński.
Poza tym sporo wątku obyczajowego, czyli ciekawi znajdą odpowiedzi
na nurtujące ich pytania. Czy Chyłka urodzi? Chłopca, czy
dziewczynkę? Jak mu/jej da na imię (bo chyba nie pasożyt)? Kto
jest ojcem dziecka? Co z egzaminem Oryńskiego? Jak rozwinie się
jego kariera? Czy to będzie ostatnia część cyklu, czy „never
ending story”?
Porwało
mnie? Nie porwało. Chyłka i jej nastawienie do stanu
błogosławionego i macierzyństwa mocno działało mi na nerwy.
Można jeden raz, dwa razy „rzucić” epitetem – przełknę –
ale niemal non stop? Jak nie jedno popada w uzależnienie, to drugie –
bohaterowie mają bardzo słaba psychikę. Przejadło mi się takie
kreowanie postaci i ich przewidywalne, destrukcyjne zachowania.
Co
do fabuły, to również coraz mniej mnie ciekawi, nie wyczekuję co
będzie dalej. Może czas odstawić prawniczy duet na czytelniczą emeryturę?
Wielokrotnie pisałam, że
nie wszystkie książki dobrze się słucha. Czy to z winy lektora,
czy po prostu treści. Książki Remigiusza Mroza, w większości
czytane przez Krzysztofa Gosztyłę, kolokwialnie pisząc, bardzo
dobrze „wchodzą”. No właśnie, jednym uchem wchodzą, drugim
wychodzą. Fabuła nie jest skomplikowana, nie ma wielu postaci,
trudno się pogubić. Rozrywka na raz. Jeśli takiej chcecie, lubicie
i potrzebujecie, to wybór jak najbardziej trafiony.
Ocena:
3,5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz