Tytuł: „Potężniejszy od miecza”
Autor: Jeffrey Archer
Wydawnictwo: Rebis
Tłumaczył: Danuta Sękalska-Wojtowicz
Forma książki: ebook
![]() |
fot. Katarzyna Denisiuk |
AAA,
myślałam, że mam wybrakowany egzemplarz! Że czytnik spłatał mi
figla! Już miałam pisać do Amazonu ;-) Jak tak można zostawić
czytelnika w zawieszeniu? Co za zakończenie! Jakbym książkę
czytała we wrześniu 2015 roku i potem miała czekać cały rok na
kolejną, to szaleństwo murowane. A tak, komfortowo, raz, dwa, sięgam
po część szóstą.
W
piątej części kronik rodziny Cliftonów pt.: „Potężniejszy od
miecza” standardowo – bo do tego jesteśmy już przyzwyczajeni -
sporo się dzieje. Tym razem przenosimy się w lata 1964-1970. Na
arenie bankowo-finansowej pojawiają się nowi gracze. W biznesie
występują spore roszady. Smaczku dodają prawne potyczki na salach
sądowych i to nie tylko w Anglii. Ponownie, na chwilkę wyjedziemy
do Stanów Zjednoczonych, za to na dłużej zatrzymamy się w Rosji,
gdzie „zawędruje” Harry Clifton. Fani lady Victorii nie będą
zawiedzeni, bo znów pokaże swój pazur. Pojawi się też nowy,
bardzo ciekawy i niedokończony wątek.
Można
ciekawie wpleść ekonomię i finanse w fikcję literacką? Można! Z
pasją pisać o zawiłościach angielskiej polityki i dochodzeniu na
najwyższe szczeble władzy? Można! Archer jest tego najlepszym
przykładem.
Przy
każdej kolejnej części zastanawiam się co kryje się pod danym
tytułem i zauważyłam, że autor odkrywa karty dopiero pod koniec
każdej książki. Również okładki, choć może nie takie
elektryzujące i wpadające w oko, są trafnym odzwierciedleniem
zapisanych historii.
Co
tu dużo pisać – nic tylko czytać Archera, bo dostarcza
kapitalnej rozrywki.
Ocena: 5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz