3 czerwca 2018

"Duchy Jeremiego" Robert Rient Mnóstwo emocji bez zbędnych słów


Tytuł: „Duchy Jeremiego”
Autor: Robert Rient
Wydawnictwo: Wielka Litera
Forma książki: ebook
Gatunek: literatura współczesna

fot. Katarzyna Denisiuk

Matka Jeremiego jest chora na raka. Jeremi tego nie rozumie, nie godzi się z tym, nie dociera do niego, że kiedyś najbliższa mu osoba odejdzie i zostanie sam. Do tego dochodzi przemożna chęć poznania przeszłości rodziny ściśle splecionej z historią Zagłady.

Nigdy nie było mamy, dlatego nie musiała zachorować na raka, ani dziadka nie było, więc nie stracił pamięci po tym, jak jej większość zostawił na Syberii, Estera nigdy nie wierzyła w Boga, bo jej również nie było, (…) nie było Jeremiego, który musiał przewracać siano na polu, przyjaźni z Augustem też nie było.

Książka porusza do głębi, gdyż oprócz tego, że opisuje zmaganie się chłopca z chorobą mamy, życiem po, poszukiwaniem własnej tożsamości, próbą zrozumienia najbliższych mu osób, to robi to umysłem i głosem dziecka, bez filozofowania, ugrzecznienia i gładzenia. Lapsusy, przejęzyczenia dodają całości wiarygodności i potęgują traumatyczne przeżycia Jeremiego.

Duchy Jeremiego” są niemal perfekcyjnie skrojone. Nie ma zbędnej patetyczności, za to jest prawda i bolesny realizm sytuacji. Mnóstwo emocji, bez zbędnych słów. To nie jest tani wyciskacz łez, ale historia, która mogła zdarzyć się naprawdę. Będąc matką dwunastoletniego chłopca, przeżyłam tę książkę na swój sposób.

Bardzo dobra proza, z bardzo trafionym i doskonale zrealizowanym pomysłem na pierwszoplanową narrację. Chylę czoła i serdecznie polecam.

PS Książka nominowana do tegorocznej Nagrody Nike.

Ocena: 5,5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz