Autor: Ałbena Grabowska
Wydawnictwo: Zwierciadło
Forma książki: ebook
fot. Katarzyna Denisiuk |
W życiu nie zaczytywałam się w tylu wielotomowych opowieściach na raz. I nawet nie wiem dlaczego tak się stało :-) Zaczęłam czytać cykl Kroniki rodziny Cliftonów Jeffrey'a Archera. Za mną są już dwie części i naprawdę wspaniale się czyta. Na słuchawkach mam wciągający cykl Córka cieni Ewy Cielesz i jestem w trakcie cyklu Stulecie Winnych Ałbeny Grabowskiej. Kiedy przeczytam wszystkie rozpoczęte cykle, to powiem Wam, który spodobał mi się najbardziej. A patrząc na stosik, to ... jeszcze jeden mam w planach.
A teraz słów kilka o "Stuleciu Winnych. Ci, którzy walczyli".
Pierwsza część opowieści rozgrywa się w latach 1914-1939.
Winni mieszkają w podwarszawskim Brwinowie. Bronisława i Antoni wychowują pięciu synów. Stanisław jest "cichy, refleksyjny i zagłębiał się w swoim świecie", Władzio łagodny, szeptał matce do ucha, że kocha ją najbardziej na świecie, Kajtek wesoły, uwielbiający psoty i ucieczki przed odpowiedzialnością, Roman, nie ma za grosz wyobraźni i wyznaje zasadę "co na sercu, to na języku" i Stefek. Pasją Bronisławy jest czytanie, a Antoni to utalentowany zdun, który często zagląda do kieliszka, jednak w obliczu zagrożenia oddałby życie za swoich bliskich.
Opowieść rozpoczyna się słodko-gorzko. Na świat przychodzą bliźniaczki Stanisława i Kasi, rudowłose Maria i Anna. Niestety w czasie porodu matka umiera. Staszek zostaje sam z czwórką dzieci i gospodarką. Kolejny cios pada bardzo szybko - wybuch I wojny światowej. Kolejny kataklizm, z któremu będą musieli stawić czoła, to pandemia grypy hiszpanki. Winni muszą być razem, wspierać się, pomagać sobie.
Jesteśmy świadkami wzlotów i upadków poszczególnych członków rodziny. Poznajemy ich tajemnice, marzenia, miłości i sekrety. Smucimy się z nimi, jak i radujemy, choć tych szczęśliwych dni i chwil jest dużo mniej. Jednych darzymy sympatią i życzymy im jak najlepiej, inni mają sporo za uszami, więc traktujemy ich z dystansem i ganimy za złe, czy też niegodne zachowanie, a niektórych potępiamy.
Niezwykle chwytliwym zabiegiem, które szalenie przypadło mi do gustu, było wplecenie prawdziwych postaci żyjących w tym okresie. Przecierałam oczy ze zdumienia jak subtelnie i ciekawie autorka postawiła ich na drogach życia Winnych.
"Fascynująca saga rodziny Winnych z dramatycznymi wydarzeniami XX wieku w tle" - tak głosi zapowiedź na okładce. Myślę, że Stulecie Winnych, to doskonała lektura na leniwe wakacje w hamaku, albo jakiejś spokojnej okolicy, w wiejskim domku. Co nie znaczy, że w innych okolicznościach przyrody nie będzie równie dobrze smakować. W tę historię się wsiąka, ona nas otula. Zaciekawiona, co też czeka Winnych w kolejnych latach, szybko sięgnęłam po drugą część.
Ocena:
5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz