Autor: Charlotte Link
Wydawnictwo: Sonia Draga
Tłumaczył: Anna Makowiecka-Siudut
Forma książki: papierowa, dostępna również w formie ebooka
Szczawnica fot. Katarzyna Denisiuk |
"Oszukana",
to najnowsza książka niemieckiej pisarki Charlotte Link, której
powieści lubię i do których wracam. Sięgając po nie wiem czego
mogę się spodziewać, wiem czego nie dostanę i wiem na co mogę
liczyć. Akcja nie pędzi na łeb na szyję, a wręcz powoli, niemal
ślamazarnie się rozkręca, napięcie rośnie pomału, natomiast
sama historia jest dopracowana i przemyślana. I co warto dodać -
warstwa obyczajowa jest zawsze rozbudowana. "Oszukana"
wpisała się w ten schemat doskonale.
Książka
ma dwa główne wątki. Jednym z nich jest życie Stelli i Jonasa
Crane, którzy nie mogąc mieć własnych dzieci, adoptowali synka
Therese Malyan, zwanej Terry. Za radą lekarza, który zalecił
Jonasowi solidny odpoczynek, wyjeżdżają w odludne rejony
północno-wschodniej Anglii. Ta całkowita niemal izolacja
przyczynia się jednak do bardzo wielu problemów, a zaplanowany
urlop, który miał przywrócić spokój rodzinie, kończy się
niemal katastrofą.
Drugi
wątek, to ciągłe próby rozwikłania zabójstwa emerytowanego
policjanta Richarda Linville'a, na tyle nieskuteczne, że do
śledztwa, na własną rękę, włącza się jego córka Kate. Ginie
kolejna osoba, tym razem kobieta, znajoma Richarda. A to jeszcze nie
koniec...
Wydawałoby
się, że te dwa wątki nic nie łączy, żyją własnym życiem. Nic
bardziej mylnego - spoiwo jak najbardziej jest. Poza tym ma się
wrażenie, że nic się nie dzieje, zwłaszcza w wątku kryminalnym,
gdzie wszyscy kręcą się w kółko pod przewodnictwem Caleba Hale i
nic z tego nie wynika. Jednak sukcesywnie, kostka po kostce buduje
się droga, na której końcu jest rozwiązanie zagadki.
Ta
książka wzbudziła we mnie sporo emocji. Denerwowałam się na Kate
i Caleba, którzy całkowicie nie wierzyli w siebie i we własne
zdolności. Caleb z tego powodu popadł nawet w alkoholizm. Chciałam
potrząsnąć Terry, która zaślepiona miłością dała się
całkowicie omamić i trwała w toksycznej relacji. Byłam pełna
uznania dla autorki za skonstruowanie tak pokrętnej kryminalnej
zagadki.
Bez
fajerwerków, pościgów, rozlewu hektolitrów krwi, z tempem
konwersacyjnym można napisać wciągający kryminał. Niejedna
postać w książce mogła się czuć oszukana, prawie wszyscy byli
nieszczęśliwi, smutni, z garbem własnych problemów i złych
doświadczeń. Czuć klimat przygnębienia i apatii.
Po
lekturze jestem bardzo zadowolona, choć nie zaskoczy mnie opinia, że
książka nie porwała. Lubiącym pióro Link "Oszukana"
powinna przypaść do gustu. Ja w każdym bądź razie polecam!
Ocena: 5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz