19 listopada 2017

"Dom dzienny, dom nocny" Olga Tokarczuk Zupełnie nowe doznania

Tytuł: „Dom dzienny, dom nocny”
Autor: Olga Tokarczuk
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Forma książki: audiobook; czyta Olga Tokarczuk


fot. Radek Denisiuk


Siedzę i myślę... W sumie nie wiem co myślę...
Na pierwsze zapoznanie się z prozą Olgi Tokarczuk wybrałam chyba dosyć nietypową książkę. W moich odczuciu niełatwą, smutną i kolokwialnie pisząc „odjechaną”.

Nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie: o czym jest ta książka? Na początku, środku, na końcu towarzyszy nam narratorka, mieszkająca z R w Nowej Rudzie. Jest też postać Marty, starszej pani potrafiącej robić peruki. Ale całość to zbór luźnych opowiadań, opowieści, historii, oderwanych myśli. O ludziach, o domu, roślinach... Jakbym miała namalować tę książkę, to byłby to obraz przedstawiający stojącą kobietę trzymającą ogromny pęk baloników z helem, które leniwie wirują nad jej głową. Jedne są zwyczajne, matowe, szarobure, inne lśniące, połyskujące, duże, ale tych pierwszych jest zdecydowanie więcej. A jakby tak dodać jeszcze inne zmysły, to ten wykreowany obraz pachniałby lasem i grzybami.

Książkę wysłuchałam. Czytała Autorka. Jako audiobook, to było niezwykłe spotkanie! Nostalgicznie, spokojnie, magicznie. Wsłuchiwałam się w głos i uciekałam myślami w tajemniczy świat wykreowany przez pisarkę. Były momenty, kiedy mocno angażowałam się, były i takie, które gdzieś tam sobie krążyły i tak do końca do mnie nie docierały. Wiem na pewno, że ponowne wysłuchanie, albo lepiej, przeczytanie książki dałoby mi nowe odczucia, nowe wrażenia i worek wartych zapisania cytatów.

W czasie lektury miałam niejednokrotnie myśli, jak można coś takiego wymyślić? Co siedzi w głowie Olgi Tokarczuk? Niebywałe! Czasami chciałam odłożyć słuchanie, bo czułam, że tego nie rozumiem, nie pojmuję, ale szybko ciągnęło mnie na powrót do lektury. Na pewno dawkowanie sobie powieści jest dobrym rozwiązaniem, bo wtedy lepiej smakuje. Autorka tak mocno mnie zaintrygowała, że na pewno sięgnę po inne Jej książki. Czy polecam „Dom dzienny, dom nocny”? Na pewno trzeba mieć otwarty umysł i chęć poznania świata innego niż nam dotychczas znany.

Ocena: 4,5/6

2 komentarze:

  1. Pani Olga jeszcze przede mną. Po Twojej recenzji potwierdza się, że jej książki są intrygujące i inne niż te, do których się przyzwyczailiśmy. Tym bardziej mnie do niej ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niemal wszyscy, którzy znają twórczość Autorki bardzo polecają "Prawiek i inne czasy".

    OdpowiedzUsuń