6 sierpnia 2018

"Zulejka otwiera oczy" Guzel Jachina Przejmująca i pełna uroku historia życia Tatarki


Tytuł: „Zulejka otwiera oczy”
Autor: Guzel Jachina
Oficyna Literacka Noir sur Blanc
Tłumaczył: Henryk Chłystowski
Forma książki: ebook
Gatunek: literatura współczesna

fot. Katarzyna Denisiuk

Wspaniała! Zachwycająca! Niezapomniana! Liczyłam na świetną powieść i wszystkie moje oczekiwania zostały zaspokojone po stokroć. „Zulejkę” zabrałam na wakacje, a ona odwdzięczyła mi się pięknymi emocjami. Na takie książki czekam, takimi się delektuję.


Zulejka, tatarska chłopka, tak mała, a równocześnie tak silna, która determinacją i wolą życia pokonuje wszystkie przeszkody zgotowane jej przez zły los. To nie jest kobieta przebojowa, która prze do przodu rozrzucając przeszkody jak kręgle na ścieżce życia. To osoba, która pogodziła się z przeznaczeniem i ze spuszczoną głową płynie w łódce targanej przez fale społecznych burz i przemian.

Zulejka otwiera oczy i jest niedbaluchem, obłudnicą zimną i bezduszną, zmokłą kurą, próżniaczką. Żoną i synową. Trudno się doszukać słów pochwały kierowanych w jej stronę. Czy jej życie może być jeszcze bardziej smutne i tragiczne? Może. Zostaje zesłana na Sybir. Towarzyszymy jej w kolejnych dniach, miesiącach, latach życiowej tułaczki.
Zulejka otwiera oczy i jest otoczona ludźmi, którzy są towarzyszami jej niedoli, którzy są dla niej ważni, którzy razem z nią niosą na plecach bagaż nałożony im przez państwo. Niektórzy upadają pod jego ciężarem, inni znajdują w sobie nadludzką siłę żeby się nie złamać.
Zulejka otwiera oczy. Żyje.

Powieść Guzel Jachiny jawi się jako monochromatyczny obraz. Ale taki jednobarwny obraz może być niebywale ciekawy i może wywoływać całe spektrum odczuć. I tak właśnie jest w tej powieści. Dodatkowo jest kilka momentów, które wywołują erupcję emocji, kiedy to serce szybciej bije i wstrzymujemy oddech.

Ta książka jest kompletna. Nie ma w niej zbędnych opisów, słów, emocji, czy wątków. Perfekcyjnie skrojona i uszyta z ogromnym wyczuciem estetyki.

Nie mogę uwierzyć, że „Zulejka otwiera oczy” jest literackim debiutem. Jestem pod ogromnym wrażeniem talentu rosyjskiej pisarki i liczę na to, że będę jeszcze mogła kiedyś przeczytać kolejną jej powieść.

Dajcie się uwieść surowemu klimatowi, oszczędnej fabule bez filozofowania i patosu, tworzącymi spójny obraz, któremu nie można odmówić autentyczności. Cudowna! Bardzo polecam! 


Ocena: 6/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz