25 maja 2018

"Lata powyżej zera" Anna Cieplak Historia o dorastającej młodzieży, nie tylko dla młodzieży

Tytuł: „Lata powyżej zera”
Autor: Anna Cieplak
Wydawnictwo: Znak Literanova
Forma książki: ebook
Gatunek: literatura współczesna

fot. Radek Denisiuk


Lata powyżej zera” to jedna z książek, która mnie zaskoczyła. Pomimo tego, że autorka opowiada historie ludzi młodych, dorastających i dojrzewających w konkretnym czasie, w okresie znaczących zmian dokonujących się w naszym kraju, to przedstawia je w tak ciekawy i nieoczywisty sposób, że ja, będąca starszym rocznikiem niż bohaterowie książki, czytałam ją z wielkim zainteresowaniem i uczuciem nostalgii.

Rówieśnicy Anity Szymborskiej – głównej bohaterki - rocznik 87 mogliby usiąść z nią przy piwie, albo spotkać się „na papierosie” i przerzucać się wspomnieniami jak to odeszły do lamusa kasety, a w ich miejsce weszły płyty CD, a potem empetrójki, komputery w końcu były w powszechnym użyciu i głównym komunikatorem było Gadu-Gadu, w telewizji pojawiały się pierwsze programy mające pierwowzór w zachodnich produkcjach rozrywkowych.
Anita i jej znajomi doświadczali wielu rzeczy pierwszy raz i te doznania były jedyne w swoim rodzaju i niezapomniane. W chaosie i szale przemian dzieciaki szukały swojego ja, swojej tożsamości, chciały stać się wyraźnymi postaciami a nie lekko zarysowanymi szkicami. Jednym się udało, inni zakopali się w głęboko wyżłobionych koleinach.

Język książki jest przyjemnie lekki, swojski, momentami mocny i przez to prawdziwy. Historii dorastającej młodzieży nie da się inaczej opowiedzieć, bo byłaby sztuczna i kiczowata.

Tata zawsze mówił, że jak ktoś pieniądze nazywa pieniążkami, to znaczy, że jest hujkiem.”

W czasie lektury cały czas gdzieś tam w tle słychać nuty Paktofoniki i głos Magika. Ale tak jak zmienia się życie bohaterów, tak zmieniają się ich fascynacje i słuchana przez nich muzyka.

Z „Latami powyżej zera” z pewnością bardzo wiele młodych osób może się utożsamiać. To będzie dla nich jak wspomnienie zapisane w wyciągniętym z głębokiej szuflady pamiętniku. Ja tej książki aż tak nie przeżyłam z jednego powodu - Anita nie jest moim rówieśnikiem, jednak te rzeczy, które ona przeżyła nie są mi obce.

Zakończenie książki bardzo zaskakuje. Dodaje jej dodatkowego, lepszego szlifu. To swoisty pstryczek w nos i potwierdzenie, że życie pisze różne scenariusze.
Świetna książka, która dostała nominację do Nagrody Nike 2018.

PS Serdecznie zapraszam Was do przeczytania recenzji Ani z bloga Tylko skończę rozdział, bo jest świetna i kipi od emocji.

Ocena: 5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz